Po naszym ostatnim webinarze i wielu naszych rozmowach 1:1 z rodzicami wracam często do takiej myśli:
Wszyscy o tym wiemy, ale gdyby się nad tym zatrzymać to:
- Jedna z mam mówi, że nie chce już więcej reagować na nieposłuszeństwo swoich dzieci złością i krzykami. Nie chce robić tego co zwykle się dzieje. Z jednej strony dzieci zrobią to, co jest wykrzyczane, ale z drugiej strony atmosfera w domu się psuje i więzi się pogarszają. Chrystus umarł nie tylko za nasze grzechy. On uczynił nas wolnymi do bycia jak On. Do reagowania w nowy sposób, który przynosi zmianę, który wprowadza miłość i w taki, który pozwala uczyć dzieci odpowiedzialności. Ta mama odkryła, co może zrobić inaczej. Jest też gotowa zaufać Bogu i wprowadzić zmiany.
- Młody tata zauważył, że może lepiej okazywać miłość i troskę żonie i dziecku, kiedy nie zachowuje się tak jak inni, ani tak jak zawsze się zachowywał. Zobaczył, że może reagować inaczej, że w ten sposób jego żona będzie czuła się kochana. Odkrył, że reagując w nowy sposób realizuje wolę Bożą i okazuje rodzinie bezwarunkową miłość. Kiedy pozwala, żeby Duch św. prowadził go, wtedy kocha żonę tak, jak Chrystus kocha kościół i jest dla dziecka takim ojcem jakim Ojcem jest dla nas Bóg.
Kiedy rodzice bezwarunkowo kochają i akceptują swoje dzieci, tym łatwiej jest dzieciom poznać Boga, jakim jest naprawdę, bo już od rodziców doświadczają Bożej miłości.
Ale ta zasada dotyczy nas także w innych dziedzinach życia. Dzięki mocy Ducha świętego jesteśmy wolni, żeby reagować inaczej. Dzięki Niemu nie jesteśmy niewolnikami nawyków, przyzwyczajeń, naszej kultury czy historii. Jesteśmy wolni, żeby kochać, przebaczać, milczeć i mówić, żeby się zatrzymać i żeby pójść do przodu.
Dobrze jest wierzyć Bogu, ufać Mu, poznawać Go coraz lepiej codziennie. Dobrze jest odkrywać, co jeszcze dla nas przygotował!
Dziękuję, że możemy wspólnie pomagać wielu rodzicom uczyć się jak żyć wiarą, jak dzięki mocy Chrystusa przemieniać siebie, jak okazywać miłość innym!