… łatwo to powiedzieć, ale czy da się to zrobić?
Często nie da się nic zrobić, jak już człowiek wybuchł to wybuchł. Mleko się rozlało. Dopiero jak krew dopłynie do płatów przedczołowych w mózgu to jesteśmy w stanie zobaczyć nasz wybuch. Jak więc zapanować nad nim, kiedy nawet nie zdajemy sobie sprawy, że wybuchamy?
Popatrzmy na to dzisiaj inaczej. Rozłóżmy to na elementy pierwsze.
Co poprzedza WYBUCH?
Jest jakieś wydarzenie, słowo, czyjaś mina, która prowadzi do wybuchu. Nazwijmy to w dzisiejszym wpisie PROWOKACJA. Bo często tak mówimy: “to on coś powiedział”, “to ona się tak popatrzyła i wybuchłem”.
Czyli zaczyna się od PROWOKACJI.
Potem następuje WYBUCH emocji.
To już omówiliśmy, cała krew trafia w mózgu do ciala migdałowatego i nie myślimy logicznie, a jesteśmy jedną wielką emocją.
Po takim WYBUCHU dochodzi do AKCJI.
To jest takie działanie, którego potem często żałujemy. Kilka słów zbyt pochopnie wyrażonych. Może jakiś gest albo nie daj Boże jakieś rękoczyny.
Mamy więc taką kolejność wydarzeń:
PROWOKACJA >>> WYBUCH >>> AKCJA
Tutaj trudno mówić o panowaniu nad emocjami ( WYBUCH). Ale sytuacja nie jest beznadziejna.
Być może ten diagram nie jest precyzyjny…
pomyślmy o tym, że część osób w identycznej sytuacji ( PROWOKACJA) wybucha a część nie. Dlaczego tak jest?
Bo pomiędzy PROWOKACJĄ a WYBUCHEM jest jeszcze INTERPRETACJA.
Jedni ludzie INTERPRETUJĄ to samo wydarzenie jako atak i dochodzi do WYBUCHU a inni INTERPRETUJĄ to inaczej i nie dochodzi do niczego.
Czasami INTERPRETACJA trwa ułamek sekundy i nawet nie wiemy, że ona tam jest. Ale jest, tylko jej nie widzimy.
Jak zmienimy INTERPRETACJĘ, to możemy znacznie ograniczyć liczbę wybuchów. Możemy zapanować nad emocjami i nie pozwolić im doprowadzić do destrukcyjnego działania.
Czy to ma sens?
Ja myślę, że tak. Należy tylko odpowiedzieć na pytanie: Jak zmienić swoją INTERPRETACJĘ danej sytuacji ( PROWOKACJI)?
Myślę, że można zrobić kilka rzeczy:
- zadać pytanie – czy to co widzę jest tym co myślę?
- oczywiście można je zadać najpierw sobie a dopiero potem na głos
- postarać się zrozumieć motywy osób uczestniczących w tym wydarzeniu: Dlaczego on się tak zachował?
- sprawdzić swoje motywy: Dlaczego ja chcę się tak zachować?
- policzyć do 10 i pomyśleć jak należy to zrozumieć unikając osądzania.
Uczę się tego, a korzyść jest taka, że mniej ranię najbliższych.
Dołącz do mnie, znajdź swoją nawet ukrytą INTERPRETACJĘ i pomóż jej obiektywnie oceniać rzeczywistość, a znajdziesz wielu przyjaznych ludzi wokół siebie!