Czy zdarza Ci się wybuchnąć i krzyczeć na dziecko, bo Cię zdenerwowało? A czy, kiedy emocje Ci opadną masz poczucie winy i obiecujesz sobie, że nigdy więcej tego nie zrobisz? A to nigdy więcej trwa do następnego razu.
Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz być zakładnikiem swoich emocji i reakcji.
W kwestii emocji istnieje błędne przekonanie, że wszystkie są dobre albo przynajmniej neutralne i z tego powodu powinniśmy im ulegać. Ta teza przeniknęła do psychologii z filozofii new age, jak twierdzi Ken Campbell w książce „Te dręczące emocje” (którą polecam z całego serca).
☝️I ta teza stoi też w opozycji do chrześcijańskiej wizji człowieka przedstawionej w Piśmie Św.
Słowo Boże zachęca do opanowywania emocji:
„Cierpliwy jest lepszy niż mocny,
opanowany – od zdobywcy grodu.”
Księga Przysłów 16,32
Człowiek, który potrafi opanować emocje, nie działać pod ich wpływem, z biblijnego punktu widzenia jest osobą dojrzałą.
W opanowywaniu emocji nie chodzi o to, by je tłumić czy zaprzeczać im, ale o to, żeby wziąć za nie odpowiedzialność.
Jak to zrobić?
Weźmy taką sytuację: mama złości się na dziecko, bo przewróciło szklankę i wylało sok na stół. Krzyczy, że ono nigdy nie potrafi nic zrobić porządnie i że zawsze ją denerwuje.
Jak w tej sytuacji powinno wyglądać opanowanie emocji?
1️⃣ Wzięcie odpowiedzialności za emocje.
To polega na przejściu od zdania: „Ty mnie denerwujesz” do zdania „Denerwuje się, kiedy sok leje się po stole”. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że my sami siebie denerwujemy z powodu jakiejś sytuacji, a nie, ze denerwuje nas ktoś inny.
2️⃣ Uznanie.
To polega na przyznaniu się do tej emocji: Jestem zły/zła, bo teraz mam dodatkową pracę do wykonania.
3️⃣ Wyznanie.
Możesz w myślach (lub na głos) powiedzieć Panu Bogu jak się czujesz i poprosić Go o przebaczenie i o siłę do zmierzenia się z tą emocją. Prosisz o przebaczenie nie dlatego, że ta emocja się w tobie pojawiła, ale dlatego, że okrzyczałaś dziecko, skrzywdziłaś je.
4️⃣ Decyzja.
Teraz możesz zdecydować, czy Twoja reakcja na tę sytuację będzie budująca i wspierająca czy krzywdząca i destrukcyjna.
Cały ten proces jest wprowadzaniem nowego nawyku w swoje życie. Nie jest łatwy, ale możliwy do przeprowadzenia. Im częściej będziesz to robić, tym łatwiej będzie Ci przychodziło opanowywanie emocji. Korzyść jaka odniesiesz, to przede wszystkim Twój spokój, a oprócz tego nauczysz dzieci, jak one mogą sobie radzić w trudnych dla nich emocjonalnie sytuacjach.
Modlimy się o to, żeby Pan Bóg prowadził Cię i pomagał Ci w zdobywaniu tej nowej umiejętności.